sobota, 12 grudnia 2009

Moja subiektywna opinia na temat coworkingu

Pojawił się kolejny  odkrywczy artykuł o coworkingu X_X.

http://www.pcworld.pl/news/353331_2/Coworking.ulatwienie.w.pracy.freelancerow.html
 W końcu odkryłem jak podlinkować adres strony. 10 minut szukałem ikonki a wyatrczyło umieć czytać :D


Pokuszę się o odniesienie się do kilku komentarzy:
"Bardzo fajny pomysł biura na godziny,gdzie mozna skorzystać z netu i peryferi a praca w domu nie zawsze pozwala się skupić. Aczkolwiek biuro stałe i logo firmy to wiekszy prestiż, niż taki spęd anonimowych uzytkowników biurek w hali specjalnie przygotowanej.... " Ramones59
Przekonało mnie to, z tym że spędy są znacznie tańsze, prosta sprawa , wynjmujesz mieszkanie musisz obsadzić więcej niż jedną firmę żeby na tym zarobić i biuro na wyłączność jest znacząco droższe bo kosztuje nie 300 zł miesięcznie tylko 300zł za 2-3 dni. Ta cena może się wydawać spora ale wyobaź sobie, że zapraszasz kontrahenta dobiura w centrum miasta, wchodzi na klatkę - ściana wyłożona marmurami, otwiera osoba z obsługi i proponuje kawę za którą w knajpie trzeba zapłacić 8 zł. Można porozmawiać bez osób postronnych. Ludzie często nie zwracają uwagi na proste sprawy jak np konkurencja lub osoby postronne, przy któych nie da się omówić podstawowych kwestii związanych z polityką firmy jak np ustalenie warunków, ceny produktu, zaplanowanie kmpanii wirusowej, w której mniej się liczy wykonanie co sam pomysł na efekt "WOW". Reasumując - zgadzam się ale nie każdy potrzebuje tabliczki, która w centrum Krakowa kosztuje około 2 500 zł netto (fajne biuro w centrum 40m2, z łazienką, + koszty utrzymania biura)

Ten komentarz mi sie sodobał najbardziej :D :
"COW working? ;o
a
co do pomyslu to:
raczej....
nie. juz widze podbieranie projektow lub nerwowe 30 sek. w kibelku na "2", bo moze ktos mi lapka ''kroi'', albo dane sciaga. poza tym, bedzie to przybieralo szatki pracy dla pracownikow nizszej kategorii (z zwlaszcza nizszego powazania). jaki klient na to pojdzie? za jaki cash?
gratulacje
dla red. - swietna zapchaj dziura. nie szkodo szpalto/roboczo/godzin?" Gościu co się nie podpisał
Cholera, można dostać wrzodów w takim systemie pracy X_X osobiście nie jestem w stanie dojść z "2" w 30 sekund co skreśla mnie jako coworkera. Nie będę mówił tu o osobach do pilnowania krojonych lapków, monitoringu i możliwości postawienia wygaszacza ekranu z hasłem bo nie wszyscy używają Windowsa, a ta opcja wymaga odpowiedniego przygotowania technicznego.
Miałem klienta, który przyjechał z Kanady spotkać się z kontrahentami i wynajął od nas biuro i w Kanadzie nie ma takich "szatek" tam jest to normalne, płaci się za to odpowiednią kasę i ma się siedzibę w centrum i klient wchodzi do biurowca i nie wie czyje jest to biuro. Wwynajem na 2h nie różni się niczym specjalnym od strony Formalnej (mało kogo stać na kupno biura, a wynajem to wynajem). Rrównie dobrze można się spotkać w knajpie- spróbuj zabrać kontrahenta do knajpy na 1 spotkanie a zabierz go do biura. Takie działanie ogranicza ryzyko i umożliwia przy posiadaniu siedziby realizację dodatkowych projektów, robimy kampanię- zatrudniamy 20 osób na 2 miesiące - i co ? Trzeba ich gdzieś posadzić , kupić biurka, wynająć biuro (na taki okres? - kto nie wierzy niech zmierzy ile biur nieruchomości będzie podejmować rozmowę o 2 miesiącach- 2 miesiące tyle często wynosi kucja przy rocznym wynajmie)To jest zupełnie inny rodzaj obsługi i prestiżu.

2 komentarze:

  1. Macku czy nie lepiej byloby wkleic link do pierwszej z dwoch stron artykulu?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak lepiej, ale ponieważ link do naszej strony znajduje się na drugiej stronie- więc wkleiłem drugą.

    OdpowiedzUsuń