poniedziałek, 28 grudnia 2009
Genialny pomysł
Moim zdaniem jest bardzo niewiele "pomysłów" na firmę, które zarabiają dobre pieniądze. Nie uchodzę za eksperta, ale pokuszę się o przekazanie mojej subiektywnej oceny rzeczywistości.
Przykład 1 Nasza-klasa
Pomysł skopiowany z USA gdzie się nie przyjął. Polska jest szczególnym krajem. Ludzie lubią się chwalić swoimi znajomymi, zdjęciami z wakacji. Lubią mieć piersi większe od koleżanki z przedszkola albo fajniejsze auto niż kolega z podstawówki, który spuszczał nam łomot. Ot taka nasza narodowa tradycja.
Wielki szacunek dla Twórców, że przetrwali i dokapitalizowali się w odpowiedni sposób.
Przykład 2 - placyki
Ilu mamy przedsiębiorców, którzy wstają o 2-3 - jadą na giełdę spożywczą- w Krakowie Rybitwy, a potem sprzedają to co kupili z narzutem 50 % w sklepach, na placykach, targowiskach. Nie jest to prosta sprawa i od tej pory jak przechodzę przez placyk to widzę prawdziwych wojowników wolnorynkowej gospodarki, którzy wstają, walczą, zarabiają, często mają już osoby, które stoją na placyku za nich a oni dostarczają towar albo koordynują działania.
Przykłady w Krakowie:
Tomex
Tandeta
Plac targowy na Rybitwach
Plac targowy w Bieńczycach
Giełda na ul. Balickiej
Handlem, można się zająć zawsze- kupić tanio sprzedać z zyskiem, szanować klienta- co nie zawsze wychodzi ale próbuję się tego nauczyć.
Przykład 3 Kontekst
Czy na sprzedaży kiełbasek można zarobić nie mając, żadnej reklamy? Wiedzą o tym Ci, którzy chociaż raz jedli kiełbaski "pod Halą Targową" w Krakowie. Ktoś powie pomysł. Może i tak, ale ile jest kebabów i grillów a ludzie idą specjalnie pod halę. -> dobry produkt. O gustach się nie dyskutuje, mi smakują, i podoba mi się klimat tego miejsca.
Mit 1, który stopuje większość osób- Trzeba mieć dużo czasu i skupiać się na 1 biznesie
Moim zdaniem powinno się, ale nikt nie zabroni Ci prowadzić sklepu z dodatkami do tipsów wieczorową porą. Kupujesz towar w hurtowni - wystawiasz na allegro - robisz wysyłkę w jeden dzień, odpisujesz na maile i pracujesz 2h x3 dni w tygodniu + jeden dzień na wysyłkę.
Nie da się z tego wyżyć na początku ale lepiej zacząć niż nie zaczynać bo buduje się sieć kontaktów i wyrabiają się nawyki.
Mit 2, który stopuje większość osób- trzeba mieć koszty, ZUS, NFZ ...
....nie trzeba , są inkubatory przyuczelniane - sam w takim działam i płacę 200 zł miesięcznie
Są firmy, w których kupujesz "udział" - płacisz 300-400 zł i możesz wystawiać legalnie i przyjmować faktury VAT
Można też zaproponować rodzicowi, który pracuje i ma płacone składki, żeby założył działalność i samemu zatrudnić się na umowę o dzieło- można budować majątek firmy - nie muszę teraz zarabiać , mam koszty- które równoważą przychody
Moim zdaniem jest jeszcze jedno ważne stwierdzenie nie do końca prawdziwe- nie opłaca się wchodzić w spółki z kolegami, koleżankami, przyjaciółmi- oceń to sama
Chcesz zakładać szkołę tańca - umiesz genialnie tańczyć - jak to zrobić najtaniej?- wejść w spółkę z koleżanką, która ma salę do ćwiczeń, znajomym zajmującym się marketingiem i drugim trenerem, potem 15-20 tys na to żeby przeżyć przez pierwszy rok albo dwa kiedy nie ma jeszcze klientów i masz firmę.
Jak Ci nie wyjdzie za pierwszym razem to i tak jest szansa, że złapiesz dla czego nie wyszło o możesz działać później bardziej efektywnie. Jeśli coś się psuje to znaczy, że albo ludzie byli do dupy, albo my, albo coś zostało niejasno powiedziane. Trudno - idziemy dalej. Nie trzeba wiązać się umową spółki. Wystarczy umówić się: RObimy kurs bierzemy 800 zł od osoby , mamy na kursie 8 par- 16 osób , ja jako instruktorka biorę 40% , 30% idzie na pokrycie kosztów sali , 30% na marketing . Zrób 5 takich kursów rocznie - przychód brutto 64 000 - mało prawdopodobne? to zrób zajęcia dla jednej grupy - zrobisz to dobrze- ludzie Cię polecą a nie masz kosztów stałych. które zabiły większość firm moich znajomych i w pewnym momencie moją też. Jak zaskoczy - super, jak nie - zajmij się czymś innym.
Jakby powiedział Marcin- Doświadczaj :D
piątek, 25 grudnia 2009
Plusy prowadzenia firmy
nauka negocjacji z klientami- w praktyce bez ściemy, rynek weryfikuje co działa, a co nie działa
pozyskiwanie ciekawych kontaków
nauka nawiązania i utrzymania relacji z wspólnikami i kontrahentami
nauka kierowania zespołem ludzi
branie odpowiedzialności za swoich ludzi- nauka odpowiedzialności
nauczenie się budowania efektywnych zespołów, dopasowania do charakterów innych osób
nauka zarządzania przepływem pieniędzy
lepsze poznanie siebie i relacji z rodziną
samodzielność i zaradność
nieuczciwa konkurencja
umiejętność działania pod presją konkurencji
ocena rynku i segmentacja rynku
radzenie sobie z terminami
konieczność negocjacji ceny, terminu - wszystkiego- nauka, nauka, nauka
nauka dobrania właściwej ceny towaru lub usługi
szybka ocena wartości pracowników
od nas zależy kto będzie w zespole
nawiązanie kontaktów, które się przydadzą
rozpoznawalność na rynku ułatwia negocjacje
wstając wcześnie mamy więcej czasu dla siebie
nie zawsze trzeba wstawać rano
im większa firma, im lepszy system tym więcej czasu możemy "kupić" pracą innych
wszyscy mają koszty- jedni je widzą inni nie - lepiej widzieć i wiedzieć jak to działa
czujność pomaga
jeśli robimy coś dla pasji to praca sprawia nam przyjemność
inwestuję czas żeby potem go odzyskać z nawiązkom
będę w stanie pojechać tam gdzie teraz nie mogę
inwestuję czas, żeby zapewnić lepsze warunki przyszłej rodzinie
pozytywna presja nakręca
brak czasu* pozwala lepiej docenić jego wartość- jest wyrażana w konkretnej walucie
opinia - prowadzisz firmę - zarabiasz miliony - i bardzo dobrze będę w końcu mógł do kina chodzić w dresie
poznanie nowych znajomych, poszerzenie swoich zainteresowań, weryfikacja osób, które chcą się rozwijać
zrycie beretu #
zrycie beretu # innym
*-efektywne planowanie czasu
#- zobaczenie możliwości nauka umiejętności, o których nie miało się pojęcia, lepsza kontrola własnych lęków, złych cech, samoświadomość i życie "tu i teraz"
Moim zdaniem największy plus- zawsze można powiedzieć "no sorry nie wyszło- robię coś innego"
Można skasować firmę, która przynosi zyski - sprzedać i jechać do Tajlandii albo do Sudanu budować studnie. Osoba mająca pieniądze może pomóc większej ilości osób, niż taka, która mieszka w kartonie.
wtorek, 22 grudnia 2009
minusy prowadzenia firmy
użeranie się z klientami
użeranie się z partnerami
użeranie się z wspólnikiem
konieczność kierowania zespołem ludzi
branie odpowiedzialności za swoich ludzi
selekcja ludzi
stres związany z przepływami pieniężnymi a raczej ich brakiem
brak wsparcia ze strony rodziny
zbyt duże wsparcie ze strony rodziny
nieuczciwa konkurencja
konkurencja w ogóle
brak konkurencji - sygnał, że może nie ma rynku albo jeszcze jest za wcześnie, żeby powstał
nieterminowe dostawy towaru
konieczność negocjacji ceny, terminu - wszystkiego
konieczność dobrania właściwej ceny towaru lub usługi
konieczność selekcji prcowników
czasem trzeba zwolnić pracowników jeśli nie ma im jak zapłacić
konieczność utraty klienta
ciągłe dbanie o klienta
dbanie o wizerunek marki (nie można umieścić zdjęcia swojej zachlanej mordy na facebooku, ani na naszej-klasie)
sraczka związana ze stresem
konieczność wstawania bardzo wcześnie
konieczność pracy do późna
konieczność pracy w tedy gdy pracownicy nie pracują
zarabiamy dopiero po pokryciu kosztów
stałe szukanie klientów
stała kontrola sytuacji rynkowej
stała kontrola działań konkurencji
stała kontrola nad działaniami marketingowymi, ich formą, zakresem, terminowością i badaniem skuteczności
brak czasu na imprezy *
brak czasu na wyjazdy *
brak czasu dla najbliższych *
stres- spadek libido
stres- wrzody
opinia - prowadzisz firmę - zarabiasz miliony
duża szansa utraty więzi ze starymi znajomymi
zrycie beretu #
zrycie beretu # innym
* - nie ma czegoś takiego jak "brak czasu" ale jest to określenie sugerujące przeznaczenie tego czasu na wykonywanie innych zadań, w naszym mniemaniu ważniejszych.
#- zrycie beretu potocznie określane jako pranie mózgu lub zmiana systemu przekonań na bardziej efektywny pod kontem celów w kontekście, których rozpatrujemy daną sytuację.
niedziela, 20 grudnia 2009
Reklamy, które moim zdaniem ciekawie oddziałują:
http://www.youtube.com/watch?v=iatezFC1aFk&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=KRbzJ0L1Zn8
Spotkanie na UEk-u i UR
Imię (Nazwisko) - telefon , email w treści nierozpoznawalnej przez roboty np maciej (maupek)biura-na-godziny (kropecka) pl , czym planuję się zająć albo jak działam już i jakich kontaktów potrzebuję od innych do realizacji celów, można też pisać co oferujemy
niedziela, 13 grudnia 2009
techniczne klimaty BNG obsługa facebooka
Ja sam dostalem juz zaproszenie od 4-5 osob. A teraz co? Sam dodalem swoja liste z gmaila, wybralem ponad 100 kontaktow, pozniej poszedlem dalej i automatycznie nacisnalem dalej i.... wyslalem zaproszenie chyba do 700-800 kontaktow z gmaila..... z zaproszeniem do facebooka... ale obciach..... do jakis prezesow itd.... ;))
A skad facebook wie, kto "moze byc moim znajomym"? Pokazywal mi znajomych, zanim jeszcze zarejestrowalem sie na stronie. Hmm.. moze dlatego, ze juz pare osob dodalo mojego maila do bazy...
Inwigilacja, niebaewm nadejdzie rzad swiatowy.... ludzie beda mieli chipy wszczepiane pod skore... " Marcin B.
sobota, 12 grudnia 2009
Moja subiektywna opinia na temat coworkingu
http://www.pcworld.pl/news/353331_2/Coworking.ulatwienie.w.pracy.freelancerow.html
W końcu odkryłem jak podlinkować adres strony. 10 minut szukałem ikonki a wyatrczyło umieć czytać :D
Pokuszę się o odniesienie się do kilku komentarzy:
"Bardzo fajny pomysł biura na godziny,gdzie mozna skorzystać z netu i peryferi a praca w domu nie zawsze pozwala się skupić. Aczkolwiek biuro stałe i logo firmy to wiekszy prestiż, niż taki spęd anonimowych uzytkowników biurek w hali specjalnie przygotowanej.... " Ramones59
Przekonało mnie to, z tym że spędy są znacznie tańsze, prosta sprawa , wynjmujesz mieszkanie musisz obsadzić więcej niż jedną firmę żeby na tym zarobić i biuro na wyłączność jest znacząco droższe bo kosztuje nie 300 zł miesięcznie tylko 300zł za 2-3 dni. Ta cena może się wydawać spora ale wyobaź sobie, że zapraszasz kontrahenta dobiura w centrum miasta, wchodzi na klatkę - ściana wyłożona marmurami, otwiera osoba z obsługi i proponuje kawę za którą w knajpie trzeba zapłacić 8 zł. Można porozmawiać bez osób postronnych. Ludzie często nie zwracają uwagi na proste sprawy jak np konkurencja lub osoby postronne, przy któych nie da się omówić podstawowych kwestii związanych z polityką firmy jak np ustalenie warunków, ceny produktu, zaplanowanie kmpanii wirusowej, w której mniej się liczy wykonanie co sam pomysł na efekt "WOW". Reasumując - zgadzam się ale nie każdy potrzebuje tabliczki, która w centrum Krakowa kosztuje około 2 500 zł netto (fajne biuro w centrum 40m2, z łazienką, + koszty utrzymania biura)
Ten komentarz mi sie sodobał najbardziej :D :
"COW working? ;o
a co do pomyslu to:
raczej.... nie. juz widze podbieranie projektow lub nerwowe 30 sek. w kibelku na "2", bo moze ktos mi lapka ''kroi'', albo dane sciaga. poza tym, bedzie to przybieralo szatki pracy dla pracownikow nizszej kategorii (z zwlaszcza nizszego powazania). jaki klient na to pojdzie? za jaki cash?
gratulacje dla red. - swietna zapchaj dziura. nie szkodo szpalto/roboczo/godzin?" Gościu co się nie podpisał
Cholera, można dostać wrzodów w takim systemie pracy X_X osobiście nie jestem w stanie dojść z "2" w 30 sekund co skreśla mnie jako coworkera. Nie będę mówił tu o osobach do pilnowania krojonych lapków, monitoringu i możliwości postawienia wygaszacza ekranu z hasłem bo nie wszyscy używają Windowsa, a ta opcja wymaga odpowiedniego przygotowania technicznego.
Miałem klienta, który przyjechał z Kanady spotkać się z kontrahentami i wynajął od nas biuro i w Kanadzie nie ma takich "szatek" tam jest to normalne, płaci się za to odpowiednią kasę i ma się siedzibę w centrum i klient wchodzi do biurowca i nie wie czyje jest to biuro. Wwynajem na 2h nie różni się niczym specjalnym od strony Formalnej (mało kogo stać na kupno biura, a wynajem to wynajem). Rrównie dobrze można się spotkać w knajpie- spróbuj zabrać kontrahenta do knajpy na 1 spotkanie a zabierz go do biura. Takie działanie ogranicza ryzyko i umożliwia przy posiadaniu siedziby realizację dodatkowych projektów, robimy kampanię- zatrudniamy 20 osób na 2 miesiące - i co ? Trzeba ich gdzieś posadzić , kupić biurka, wynająć biuro (na taki okres? - kto nie wierzy niech zmierzy ile biur nieruchomości będzie podejmować rozmowę o 2 miesiącach- 2 miesiące tyle często wynosi kucja przy rocznym wynajmie)To jest zupełnie inny rodzaj obsługi i prestiżu.
Druga sprawa coworking to nie jest usługa, to sposób działania i myślenia do q nędzy. Nie chodzi tu o abonamenty, "centra coworkingu", knajpy. Chodzi o klimat i ludzi którzy są związani z tematem. Z 4 firmami wdrażamy nowe projekty, już wiemy że 2 byly totalnie od czapy- ale 2 robimy po godzinach. Każdy ma swoją robotę, a dodatkowo łączymy siły przy wspólnym projekcie "po godzinach" i ... nie jest to bynajmniej projekt internetowy.
""Trudno też znaleźć tradycyjne biuro, w którym równie cenionym elementem co sama praca jest dyskusja z innymi pracownikami oraz wzajemne świadczenie sobie pomocy" A cóż to za herezje? W normalnym biurze każdy ma regulaminowy obowiązek pomagać innemu pracownikowi tej samej firmy. W coworkingu ludzie pracują dla różnych firm i raczej niechętnie dzielą się informacjami biznesowymi, technicznymi, szczegółami implementacji.
W całej tej zabawie chodzi wyłącznie o podtrzymanie normalnych więzi międzyludzkich, nie o żadną pomoc w pracy." max
Mógłym powiedzieć, że p***sz ale czasami tak się dzieje, z tym że w tedy szukamy osobnego pomieszczenia dla takiej firmy. Prawda jest taka, że jeśli są osoby z różnych branż to to dziala bardzo fajnie.
Stwierdzenie, że coworking jest nowym wynalazkiem to ściema i bujda na resorach. Coworking jest tak stary jak cechy kupieckie, korporacje i wspólne zabijanie mamutów ponieważ jest ruchem społecznym a nie biurkiem w pokoju z 20 innymi osobami. Przykład: Kancelaria prawnicza, doradztwo kredytowe, biuro rachunkowe, firma pisząca wnioski unijne - klient wchodzi do jednego i ma 4 w jednym , dla tego coworking ma wartość - efekt synergii.
piątek, 11 grudnia 2009
Moment wyboru
Impreza vs szkolenie/spotkanie, alkohol/impreza vs trening/siłownia. Myślałem o kolegach, którzy będą jutro startować w zawodach Judo na Wiśle i o tym, że będę w tym czasie w biurze, które wynajmujemy na szkolenie z mediacji. Jedyne co mi pozostaje to wspierać ich duchowo. Lubię zapach adrenaliny i napięcie zawieszone w powietrzu na sekundę przed sygnałem do walki, zapach potu, ból i euforię towarzyszącą zwycięstwu. Moment po dobrze "zrobionym" treningu i zaśnięcie ze świadomością, że osiągnąłem więcej niż dnia poprzedniego. Myślałem o spotkaniach jakie mam umówione w dniu jutrzejszym, rozliczeniach i mailach, które muszę przygotować. Nie wiem czy tylko ja mam z tym problem, ale chyba ciężko jest rezygnować z pewnych przyjemnych rzeczy, poświęcając je na poczet przyszłych profitów.
3 zasady ju-jitsu goshin-ryu
Ustąp aby zwyciężyć.
Minimum wysiłku- maksimum skuteczności.
Przez czynienie sobie dobra na wzajem- dla dobra ogółu.
czwartek, 10 grudnia 2009
Kilka myśli
Kredyt Studencki
Kredyt studencki, o którym mówimy nie jest to kredyt dostępny w każdym banku. - 1 mit
Jest to kredyt, którego część odsetek jest pokrywana przez pańswto a jego oprocentowanie wynosi niecałe 4%. Ten kredyt może otrzymać student tylko raz w życiu na okres studiów licencjackich, dziennych i jeśli kontynuuje naukę również doktoranckich. Jest wypłacany w transzach miesięcznych, które wynoszą 400 lub 600 zł / miesięcznie przez okres nauki. Natomiast spłacany jest dopiero 2 lata po zakończeniu nauki w dwukrotnie niższych transzach przez 2 krotnie dłuższy okres czasu. Jeśli dobrze pomyślisz obrócisz te pieniądze 2 razy i będziesz oddawać kredyt z odsetek mając wkład rzędu 40 tys na swój pierwszy kredyt hipoteczny(chociaż kredyt hipoteczny to też jest ciekawy temat i nie każdy powinien go brać).
W sktórcie - Inwestujemy pieniądze przez około 5lat , a zwracamy je dopiero po 7 , mówimy tu o kwocie 28 200zł więc Temat jest wart uwagi. Jak ja postępuję z tym kredytem?
1/3 pieniędzy odkładam na rynku kapitałowym (fundusze,lokaty,gotówka,portale pożyczkowe)
1/3 pieniędzy inwestuję , możesz je inwestować w firmę, w szkolenia i własny rozwój, możesz je również inwestowaćw firmę kupując jakiś towar i sprzedająć go z marżą, możesz to robić na aukacjach w internecie , gdziekolwiek.
1/3Inwestuję w siebie , własny rozwój, książki odnośnie tego w jaki sposób działać w 2 wymienionych wcześniej obszarach oraz drobne przyjemności typu piwo kumplami, albo wyjście z dziewczyną. To jest niezmiernie ważne dla mnie, żeby zachować chociaż pozory równowagi. (Poza tym jeśli 2 inne punkty nie wypalą, bo nie będziesz się nimi interesował(a) to zostaną Ci piękne wspomnienia podczas pracowania na oddanie tego kredytu.
10% odkładam na bezpieczne konto, którego użyję w skrajnie awaryjnej sytuacji- choroba siebie lub bliskich.
To co tu opisałem jest jedynie moim sposobem, który wdrażam i proszę nie sugerować się żadnym z postów tego bloga przy podejmowania poważnych decyzji inwestycyjnych bez konsultacji z osobą bardziej doświadczoną.
Jakie mamy ryzyko?
Jeśli nie doniesiecie dokumentów na czas lub przerwiecie studia to będziecie musieli zacząć spłacać kredyt bez karencji.
Sam mam taką sytuację teraz i muszę donosić pisma odnośnie powtarzania jednego z semestrów ponieważ nie mogę być wpisany na kolejny(zgodny z programem studiów semestr)
wtorek, 8 grudnia 2009
Mój pierwszy post
Nie napiszę dziś nic sensownego z racji późnej godziny (jest 2:10) i jutrzejszego spotkania.