czwartek, 15 kwietnia 2010

Ekonomiczne skutki śmierci Prezydenta

Nadal media żyją tematem śmierci Pana Prezydenta. Obiecałem nie pisać o polityce, więc skupię się na materialnym aspekcie jego pochówku na Wawelu, w naszym pięknym mieście Krakowie.
Hotelarze- zarobią na noclegach
właściciele lokali gastronomicznych- zarobią a jedzeniu
szwalnie i krawcowe - zarobią na flagach
firmy przewozowe- zarobią na przewozach
linie lotnicze - zarobią na przelotach
osoby prywatne- zarobią na wynajmie mieszkań
firmy ochroniarskie- zarobią na zabezpieczeniu
miasto zyska ogólnoświatową promocję w mediach, więc możliwe, że odwiedzi nas więcej turystów i zarobią studenci pracujący w gastronomii i turystyce
firmy turystyczne- zarobią na grupach zorganizowanych
złodzieje zarobią- bo w tłumie łatwiej coś ukraść
zbieracze zarobią- bo przy takich imprezach gubi się sporo telefonów, portfeli i zegarków

Ogólnie do Krakowa przepłynie spora suma pieniędzy. "Nie oceniam" , pod względem ekonomicznym widzę same plusy bo w weekend nie pracuję i nie będę musiał nigdzie dojechać.

7 komentarzy:

  1. A ja pracuję.I będę musiała dojechać,żeby głowy państw mieli co jeść...Szkoda,że promocja = tragedia.Szkoda,że w taki sposób zarabiamy... Ale hotele się odkują po wszechpanującym kryzysie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czemu szkoda?
    Uważam, że bardzo dobrze, że hotele zarabiają. Nie zarabiają bezpośrednio na śmierci, tylko na obsłudze gości, którzy chcą złożyć hołd ofiarom katastrofy.

    OdpowiedzUsuń
  3. No ale goście nie przyjeżdżają turystycznie,tylko na pogrzeb...Lepsze są weselsze okazje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli ktoś wybije szybę w piekarni, to szklarz ma prace i ktoś zarobi. Jak wojna wybucha to też ktoś zarabia na amunicji i produkcji broni. Ale to jest bardzo płytki myślenie, które nie jest właściwe. Gdyby nie szyba to piekarz zmodernizował by swój piec i wypiekał taniej i więcej. Zrujnowany wojną kraj bardzo wolno podnosi się i wraca do dawnej świetności.

    Straciliśmy elitę kraju i analogia do '40-tego roku jest bardzo trafna. Nie widzę ani jednej pozytywnej rzeczy w tej tragedii. W żadnej mierze i aspekcie.

    Przyznam, że jestem bardzo zbulwersowany Maćku takim podejściem do sprawy. Krzywdzisz takim wywodem bliskich ofiar i wielu ludzi w Polsce w tym mnie.

    Darek Werschner

    OdpowiedzUsuń
  5. "Obiecałem nie pisać o polityce, więc skupię się na materialnym aspekcie jego pochówku na Wawelu"

    Jak nie zauważyłeś piszę o pochówku na Wawelu a nie o śmierci Pana Prezydenta. Jest mi przykro, że zrozumiałeś moją wypowiedź w sposób "Dobrze, że ludzie umarli." Jestem wzburzony Twoim komentarzem ponieważ uczestniczyłem w pogrzebie Pana Lecha Kaczyńskiego aby oddać mu hołd w ostatniej drodze i jest mi przykro, że nie nie przeczytałeś tego co napisałem w kontekście decyzji jego spoczynku na Wawelu i zafiksowałeś się na tym, że na jego śmierci zarobią ludzie.

    Chciałbym wyjaśnić jednoznacznie, że uważam iż <> na Wawelu uważam za pozytywne wydarzenie pod względem ekonomicznym, ponieważ zaznaczyłem, że będę analizować fakt pochówku od strony ekonomicznej, dla miasta Krakowa i taki jest sens mojego wpisu na blogu.

    Maciej Koper

    OdpowiedzUsuń
  6. w miejscy <> - ma być "akt pochówku"

    OdpowiedzUsuń
  7. Moim celem było stworzenie zaczepnego tytułu i prostowanie go w pierwszym akapicie. Jak widzę ważniejsze są nagłówki, niż treść tego co chce się nimi przekazać, a ludźmi kierują przede wszystkim emocje. Cieszę się, że ktoś czyta tego bloga. Dziękuję Wam Kasiu i Darku za Wasze opinie.

    Ja widzę pozytywne aspekty pochowania Prezydenta na Wawelu, również pod względem społecznym: ukazania wizerunku głowy państwa jako "równego królom", pokazania jedności i solidarności z rodzinami ofiar na arenie międzynarodowej. Pod względem ekonomicznym dla Krakowa nie widzę wad w takiej decyzji.

    Nie będę się odwoływał do religii, bo gdyby istniał raj będący nagrodą za ziemskie uczynki to chyba nie mielibyśmy powodu do smutku, więc nie będę poruszał tego tematu. Staram się ukazywać moje opinie na temat faktów. Religii i polityki nie da się zrozumieć na podstawie faktów.

    Szczerze przepraszam, wszystkie osoby, które mój post uraził.
    Nie interesuję się polityką, nie będę polemizować z poglądami religijnymi, uznałem za stosowne nawiązać do decyzji przyznania głowie państwa honorów królów Polski oraz osób, które przyczyniły się do jej niepodległości i nie jestem kompetentny oceniać tego czy zasłużył, czy też nie.W mojej opinii Kraków zarobił na wybraniu Wawelu miejscem spoczynku Lecha Kaczyńskiego.

    OdpowiedzUsuń