środa, 3 lutego 2010

Władcy Świata wstają o 5:30

Chciałbym się podzielić kilkoma myślami jakie nasunęły mi się po odbyciu spotkania BNI w Krakowie.
Budzik zadzwonił o godzinie 5:20 , to pierwszy raz od kilku miesięcy kiedy wstałem o takiej porze. Udało mi się wstać po 20 minutach, umyłem się, ubrałem z trudem wiążąc krawat i znajdując telefon i wizytownik położone obok łóżka. Obudziłem się dopiero w autobusie. Bezapelacyjnie pomogła mi w tym minusowa temperatura. Dotarłem do hotelu i jak to na tego typu spotkaniach bywa, zacząłem poznawać ludzi zajmujących się biznesem. Czym się Pan(i) zajmuje? Jak mogę Pani/Panu pomóc zarobić więcej pieniędzy? Dziwne ... mało spotykanie podczas pierwszej relacji zwroty nastawione na współpracę- czasem trochę sztuczne, wyuczone, ale nastawione na zarobienie razem pieniędzy. Po śniadaniu przedstawienie się, wymiana rekomendacji, prezentacja jednej z firm.Dochodziła godzina 8:30 a ja pomimo tego, że byłem ubrany miałem jeszcze pół godziny do normalnej pory mojej pobudki. Wykonałem kilka telefonów, sprawdziłem e-mail, po drodze do domu wstąpiłem na pocztę a jadąc autobusem umówiłem 4 spotkania i załatwiłem 2 sprawy.
Wstawanie rano ma swoje plusy: Po pierwsze - wstajemy przed tym jak rozdzwoni się telefon i mamy urwanie głowy. Po drugie - mamy czas na przejrzenie planu dnia i załatwienie zaległości z poprzedniego dnia. Po trzecie- moja dziewczyna chodzi spać przed 23 więc nie męczę jej wieczornym telefonem i możemy porozmawiać rano i zaplanować wspólny obiad albo popołudnie. Minusem jest to, że trzeba wstać, imprezowanie do 3 w nocy wchodzi w grę tylko w piątek lub sobotę - ale skoro i tak nie imprezuję, a jeśli tak to nie w tygodniu- dla mnie nie stanowi to problemu. Najgorszą rzeczą jest zmienić swoje przyzwyczajenia, będę się starał teraz wstawać w okolicach godziny 7-8.

3 komentarze:

  1. ps; przynajmniej ktoś czyta Twoje blogi :D jest się z czego cieszyć :D

    OdpowiedzUsuń
  2. brrr.... wstawanie o tak iście pogańskiej porze to totalne i absolutne zuo :)

    pozdrawiam
    świstak :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ZUO jest wszędzie, próbuję wstawać o 6 rano, jak na razie mi nie idzie, ale walczę.

    OdpowiedzUsuń